dodano: 2021-05-22
Kuchnia Bieszczad to smakowity splot bogactwa natury, wielokulturowości i prostoty. Ogromny wkład w jej kształt mieli przede wszystkim Bojkowie i Łemkowie. Ponieważ region nie był zbyt urodzajny, górale karpaccy jedli wszystko, co zrodziła ziemia – pożywienia szukali w lasach, górskich potokach i na łąkach. Na co dzień królowały tu dania oszczędne i sycące, których bazą były ryby, grzyby, rozmaite zioła z bieszczadzkich połonin, kasze, ziemniaki, kapusta, ale i inne warzywa, nabiał czy owoce z lasu oraz przydomowych drzewek. Zwyczaje żywieniowe zrodzone z biedy i mało płodnych ziem stanowią dziś wyjątkowo smaczne i aromatyczne fundamenty bieszczadzkiej kuchni.Typowe dania kuchni łemkowskiej i Bojkowskiej to: żur z mąki owsianej (kisełycia) jedzony z ziemniakami, polewki z suszonych owoców, zacierka na soku z kwaszonej kapusty (kwasówka), zacierka na mleku z roztopioną bryndzą (maczanka), kleik mączny z masłem (mastyło), gęsta kasza pszenna z owocami, kapusta z fasolą, grochem albo kwaszona, pierogi z mąki razowej z nadzieniem z kapusty, pierogi z kaszą gryczaną (krysze) oraz placuszki z kiszoną kapustą (huczki). Kolejnym lokalnym przysmakiem są proziaki.To pyszne i ciepłe bułeczki z chrupiącą skórką i miękkim środkiem. Dawniej pieczone przez gospodynie na blasze domowej kuchni, a dzisiaj na coraz częściej na patelni z teflonu lub żeliwa. Mimo to smak i zapach jest ten sam. Proziaki od lat są typowym elementem bieszczadzkiej kuchni. Ich nazwa jest różna i zależ od regionu. Można spotkać określenia takie jak: prozioki, prosioki, prołozioki, prouzioki. Inne ciekawe nazewnictwo, to łosuchy, placki na sodzie czy też sodziaki. Nazwa dotyczy jednego ze składników, czyli sody. Na tym obszarze była określana kiedyś prozą, stąd i nazwa.Proziak pojawił się w ubogich bieszczadzkich chałupach, gdy brakowało chleba. Gospodynie chwaliły tą małą bułkę, gdyż była prosta w przygotowaniu, a jako dobra w smaku, szybka karmiła głodnych domowników. Często proziaki były podawane z tym co było akurat w wiejskiej zagrodzie. Smarowano je masłem, twarogiem, sypano solą, a także przepijano krowim mlekiem. Proziak był również stosowany jako częsta przegryzka do zup. Dla łasuchów, polewany był miodem lub cukrem. Plusem proziaka jest fakt, iż po kilku dniach od upieczenia, dalej nadaje się do spożycia.Bieszczadzkie oberże i karczmy serwują lokalne proziaki. Warto spróbować je z białym twarogiem, masłem czosnkowym oraz na słodko, z miodem i powidłami. Koniecznie ze słodką śmietaną lub zimnym mlekiem. O najlepszych bieszczadzkich serach przeczytacie natomiast w tym artykule: https://krytykakulinarna.com/5-najlepszych-bieszczadzkich-serowarow-i-jeden-inny/
Gdzie zjeść ?
Karczma we Młynie w Ustrzykach Dolnych to miejsce łączące w sobie dwie funkcje. Pierwsza, z racji skali zdaje się dominować: ekspozycja urządzeń znajdująca się w budynku dawnego młyna parowego. W efektownej przybudówce do tego gmachu kryje się miejsce oferujące dania kuchni regionalnej, w dużym stopniu oparte o motyw przewodni Muzeum – na mące.Jedzenie smaczne, warto popróbować regionalnych przysmaków.
Restauracja Niedźwiadek w Ustrzykach Dolnych to kolejne miejsce ze smaczną kuchnią. Restauracja specjalizuje się w potrawach tradycyjnej polskiej kuchni.
Z lokalnych trunków koniecznie trzeba spróbować kraftowych piw z Browaru Ursa Maior .
Ta Bieszczadzka Wytwórnia Piwa znajduje się w Uhercach Mineralnych i można napić się tam świeżego piwa prosto z browaru . Piwka mają rozmaite a świetne etykiety na butelkach tworzone są przez bieszczadzkich artystów.
Doskonałe nalewki znajdziecie w gospodarstwie Bieszczadzkie Smaki, czuć w nich smaki i zapachy gór : Tarninówka, Bzianka, Nostrzykówka, Pokrzywówka, Sosnowe Igiełki, Bieszczadzki Smolarz i kilka innych.Bieszczadzkie Smaki mieszczą się w starej łemkowskiej chyży położonej nad bystrą Osławą w Smolniku. Nalewki można też nabyć na stoiskach firmowych w Woli Michowej 7, Dołżycy 17 k. Cisnej, na stacji Kolejki Bieszczadzkiej w Majdanie oraz przez Internet.